Simon 55

W odróżnieniu od łazienki, w kuchni zużywa się więcej wody ciepłej niż zimnej. A ta jest droga, zwłaszcza gdy doliczy się do tego opłatę za ścieki. W niektórych miastach, np. w Warszawie, od zużytej wody naliczane są także opłaty za śmieci. Dlatego warto oszczędzać! Rachunki można obniżać przez zmianę przyzwyczajeń, np. unikać mycia naczyń pod bieżącym strumieniem. Jednak lepiej jest wyposażyć kuchnię w baterię i zmywarkę oszczędzające wodę. Wtedy nie trzeba przypominać nikomu o zakręcaniu kurków. Jak oszczędzać wodę w kuchni? Na co zwrócić uwagę wybierając baterię, zlewozmywak i zmywarkę?

Baterie oszczędzające wodę

Czy wiecie, że w połowie polskich kuchni naczynia myje się tylko w zlewozmywaku? Nie każdy – z różnych powodów – chce lub może mieć zmywarkę. W takich kuchniach najlepiej sprawdzają się zlewozmywaki z dwiema komorami. Jedną napełnia się wodą i dodaje płynu do mycia naczyń. Następnie umyte naczynia odkłada do pustej komory. Po opróżnieniu pierwszej komory z brudnej wody, naczynia płucze się pod bieżącą wodą (najlepiej zimną, bo taka woda jest nawet kilka razy tańsza niż ciepła).

Podczas płukania zarówno naczyń, jak i warzyw czy owoców pomocne są baterie zlewozmywakowe z rozwiązaniami oszczędzającymi wodę. Popularne są modele z kilkustopniową regulacją przepływu. Sygnalizują lekkim oporem w uchwytach, że ustawiony jest większy lub mniejszy strumień. To przypomnienie, że wodę trzeba oszczędzać.

Istnieją też baterie z ogranicznikami przepływu, czyli np. zamiast ok. 20 l/min wypływa z nich tylko kilka litrów wody. To rozwiązanie jest szczególnie praktyczne, gdy dużo naczyń myje się pod bieżącym strumieniem. Albo gdy domownicy zapominają o oszczędzaniu wody.

Coraz częściej baterie zlewozmywakowe – oprócz standardowych uchwytów – mają czujniki elektroniczne. Dzięki nim bez dotykania kurka uruchamia się strumień. Dodatkowo można ustawić temperaturę i intensywność przepływu wody, by za każdym razem (przy dotykowym uruchamianiu) były zawsze takie same.

A jak unowocześnić starą baterię? Można do niej dokupić aerator. Większość z nich tylko napowietrza wodę. Strumień wydaje się większy, co skłania użytkowników do przykręcania kurków. Nieliczne modele ograniczają także przepływ wody.

Czytaj także: Jak zaoszczędzić na zmywaniu? Sprawdzone rozwiązania

Jak oszczędzać wodę? Zmywarki są EKO

Do umycia ogromnej sterty naczyń, która nie zmieści się nawet w dwóch komorach zlewozmywaka, zmywarka potrzebuje 6–12 l wody (w zależności od modelu i programu). Ręcznie nie da się w takiej ilości wody umyć i wypłukać tak wielu naczyń. Dlatego warto zainwestować w zmywarkę. Do mniejszych gospodarstw domowych wygodne są modele mniejsze (o szerokości 45 cm lub kompaktowe), zaś do większych – o szerokości 60 cm.

Zobacz też: Zmywarka – dlaczego warto ją mieć?

Wszystkie zmywarki mają ekologiczne programy oszczędzające wodę i prąd. Niektóre modele wyposażone są także w specjalne czujniki, które diagnozują załadunek. W zależności od ilości naczyń i ich zabrudzenia dobierają najlepsze parametry mycia, tak by zużycie wody i prądu było jak najmniejsze. Wiele zmywarek potrafi nawet recyklingować wodę z poprzedniego zmywania. Wodę z płukania wykorzystują do namaczania lub mycia wstępnego w kolejnym cyklu.

W sklepach dostępne są też zmywarki, które można podłączyć do ciepłej wody. Oczywiście jest to opłacalne, jeśli ma się np. kolektory słoneczne na dachu (zwykle montowane są na domach jednorodzinnych, ale coraz częściej mają je również nowe bloki). Wtedy rachunki za prąd do pracy zmywarki są znikome. Gdy słońca nie ma, takie zmywarki mogą pobierać zimną wodę.

Zmywarki oszczędzają też czas. Zamiast myć naczynia w zlewozmywaku, można odpocząć, ugotować coś pysznego czy wyjść na spacer.

Czy jesteśmy EKO?

Większość z nas ogranicza zużycie energii elektrycznej (90%) i wody (89%) w swoich domach.
Staramy się uruchamiać tylko pełną zmywarkę (92%). Dwie trzecie z nas ma w swoim gospodarstwie domowym baterie jednouchwytowe (66%).
W co drugim domu do zmywania używa się detergentów ekologicznych lub stosuje środki naturalne (48%).
Mniej popularnym sposobem oszczędzania wody są perlatory. Używa się ich w 39% domów.
W porównaniu do roku 2011 nie zmienił się odsetek badanych deklarujących ograniczanie zużycia energii elektrycznej w swoich domach (90%). Wzrosła natomiast liczba osób ograniczających zużycie wody (z 83 do 89%).

Dane: Raport „Świadomość ekologiczna Polaków”, CBOS, 2020 rok