Dom pełni rolę weekendowej przystani. Po pracowitym tygodniu pani Iwona przenosi się tu z rodziną, by odetchnąć i naładować baterie przed kolejnymi wyzwaniami. Właścicielka studia Trędowska Design zadbała o to, by przestrzeń willi była maksymalnie funkcjonalna. Na parterze wydzieliła część dzienną z połączonym z kuchnią salonem, jadalnią, gabinetem, łazienką i garderobą. W strefie prywatnej na piętrze zaplanowała cztery sypialnie oraz pokój kąpielowy.
Piękno zamknięte w kamieniu
Pasją pani Iwony są design i sztuka łamiące konwenanse. Jej duchowym Mistrzem jest zaś Antonio Gaudi – słynący z przewrotnych pomysłów kataloński konstruktor i architekt.
– Fascynacja twórczością Gaudiego zaczęła się w liceum, gdy pierwszy raz odwiedziłam Barcelonę. Wyjazd obudził we mnie chęć tworzenia czegoś nietuzinkowego. Pokazał też, że nie wszystko musi być zrobione od linijki – wspomina właścicielka pracowni Trędowska Design.
Jedno z ostatnich dzieł architekta to Casa Milà. Budynek przywodzi na myśl monumentalny blok skalny. Zdobią go wykute w kształt dzikich pnączy balustrady i szykujące się do odlotu rzeźby ptaków. Elementy inspirowane naturą wprowadzają też magiczny pierwiastek do wnętrz prezentowanej willi. Jej piękno wydobywają podświetlone tafle naturalnego kamienia w strefie wejściowej. Według pani Iwony kamień to materiał niezastąpiony, definiujący styl całego wnętrza.
– W kamieniu zaklęte są czar, tajemnica, nieskończoność. To materiał, który nigdy się nie starzeje. Ma tysiące kolorów i wzorów, a wszystkie je tworzy natura – wyjaśnia urzeczona jego urokiem architektka.
Trójwymiarowe dekoracje ścian są praktycznym źródłem światła. Ich natężenie można regulować tak, by doświetlić prowadzącą na piętro klatkę schodową, a wieczorami wprowadzić do wnętrz przytulny nastrój.
Czytaj także: Duma Katalonii – atrakcje turystyczne Barcelony
Verde znaczy zielony
Kamienia Verde Guatemala użyto do wykończenia fragmentów ścian w salonie. Brazylijski marmur zachwyca niejednolitym szmaragdowym użyłowaniem z akcentami szarości, czerni, bieli. Tworzy też swoistą ramę dla telewizora i szafek z lakierowanymi na wysoki połysk frontami. Dzięki temu zabiegowi ekran stał się integralną częścią kompozycji ściennej. Układ ciemnych płyt podłogowych i kontrastowych wcięć w suficie podwieszanym wydziela z kolei wyraźną granicę między strefą wypoczynkową a komunikacyjną salonu. Wizualny podział w dobitny sposób podkreśla dębowa podłoga firmy ter Hürne. Użyte materiały miały być trwałe i niezniszczalne: stąd kamień i drewno. Całość tworzy przestronną trójwymiarową przestrzeń, w której pierwsze skrzypce odgrywają światło i sztuka.
Odcisk Mistrza
Podziwiany przez właścicielkę pracowni Trędowska Design Antonio Gaudi jest też twórcą nietuzinkowych przedmiotów użytkowych. Ergonomiczne meble miały być idealnie dopasowane do ich użytkowników. Proste kąty i ostre brzegi zastępowały więc zaokrąglone linie i obłe kształty. Legendą obrosły projektowane przez Gaudiego klamki – ich pierwowzory powstawały z odciśniętej w glinie ręki Mistrza. Dzięki temu przyjmowały kształt zbliżony do ludzkiej dłoni.
Czytaj także: Nowoczesne wnętrza z nutą glamour. Piękny projekt pracowni HOLA Design
Za dzieło katalońskiego wirtuoza architektury mogłaby też uchodzić ustawiona przy welurowej kanapie lampa podłogowa marki Maxlight. Jej podstawa zdaje się wić w różne strony niezdecydowana, który kierunek przyjąć. Według właścicielki domu to najbardziej surrealistyczny element wystroju wnętrz. Abstrakcyjny charakter mają też obrazy wykonane przez Marcina Kołpanowicza i Jarosława Jaśnikowskiego. Architektka ceni ich twórczość od dawna i zna obu osobiście. Szczególnie bliskie sercu pani Iwony jest płótno Kołpanowicza, które przedstawia jej dzieci podczas zabawy. Fantazji nie brakuje też fotografiom rodzinnym. Na jednej z nich członkowie familii wyglądają jak uczestnicy imprezy kostiumowej. W części jadalnianej z kolei majestatycznie prezentują się ikony autorstwa Wojciecha Siwka.
– Tryptyk stanowi fragment tzw. korony misteryjnej – fresku namalowanego przez inicjatora Drogi Neokatechumenalnej Kiko Argüello, w kościele św. Trójcy w Piacenzy we Włoszech – tłumaczy pasjonatka sztuki.
Kamień Bogów
We wnętrzach rodzinnej willi pani Iwona idealnie wyważyła proporcje między tym co mistyczne i duchowe, a tym, co codzienne, materialne. Sfery sacrum i profanum w symboliczny sposób łączy wystrój jadalni ze stołem włoskiej marki Bontempi. Podstawę stołu tworzą charakterystyczne pierścienie w kolorze złota. Ciepłym blaskiem emanują też detale pikowanych krzeseł i zastawy stołowej. Nad nimi – niczym aureola – prezentuje się zjawiskowa lampa od Maxlight.
Obok jadalni zaplanowano otwartą kuchnię z pełnym programem funkcjonalnym. Tak jak w salonie, jednym z wiodących materiałów jest tu ponadczasowy kamień. Spiekiem kwarcowym o rysunku czarnego marmuru Marvel Dream Black Atlantis firmy Atlas Concorde pokryto brzeg wyspy i blaty mebli kuchennych. Kwarc (gr. krystallos) był uważany niegdyś przez Greków za uformowany przez bogów lód. Gładką taflę lodu przypomina lustrzana ściana przy wyspie. Wraz z lakierowanymi na wysoki połysk frontami mebli kuchennych, lustro optycznie powiększa przestrzeń.
Zobacz też: Apartament w sercu Barcelony – miks stylu neoklasycznego i art déco
Razem najlepiej!
W projekcie metamorfozy domu czynny udział wzięła cała rodzina. W efekcie sypialnie dzieci są odzwierciedleniem ich pasji. Na piętrze zaaranżowano pokoje: młodego informatyka, żeglarza, miłośniczki malarstwa. W sypialni nastolatki na uwagę zasługują szafa i biurko z błękitnymi akcentami wykonane przez Moti Investment – firmę założoną przez panią Iwonę w 2005 roku. Artystyczną perełką jest ogromny poliptyk namalowany przez jej córkę, Annę. Płótno składa się z 9 mniejszych, dopasowanych do siebie obrazów.
Siła kobiet
Na piętrze właścicielka Trędowska Design ma swój prywatny, mały azyl: pokój do ćwiczeń i relaksu. Ściany zdobią tu wizerunki takich sław jak Marilyn Monroe, Coco Chanel, Audrey Hepburn. Mozaikowe portrety łączą ważne dla architektki wartości: twórczość Gaudiego oraz przekonanie o sile pięknych kobiet.
Prywatnymi oazami relaksu są także pokoje kąpielowe – jeden na parterze, drugi na piętrze. W łazience na parterze zmysły domowników i gości koi widok zielonego kamienia Verde Guatemala. Wykonano z niego nie tylko fragmenty ścian i podłogi, ale też umywalkę. Z głęboką zielenią kontrastuje jasny spiek kwarcowy Crema Marfil. Wytworność wnętrza podkreślają złote dodatki: kryształowy żyrandol, armatura umywalkowa i prysznicowa.
To też Cię zainteresuje: Rezydencja Futago na Ukrainie – 5.000 m² powierzchni
Klimat śródziemnomorskich riwier panuje w biało niebieskiej łazience na piętrze. Ogromne slaby ze spieku kwarcowego Bottega Quarzo Blu prezentują się tu niemal tak widowiskowo, jak witraże Gaudiego! W całość idealnie wkomponowała się wanna i umywalki z armaturą marki Hansgrohe oraz ogromne lustro i zabudowa meblowa projektu Moti Investment.
W letnie dni i wieczory domownicy mogą skorzystać z uroków ustawionej w ogrodzie wanny outdoorowej. Kąpiel z widokiem na zieleń, z kieliszkiem wina w dłoni sprawi, że do szczęścia nie będzie trzeba nic więcej!

Iwona Trędowska
właścicielka studia Trędowska Design
tredowskadesign.pl
Jestem szczęśliwą kobietą, żoną i matką trójki dzieci. Po studiach szukałam możliwości realizacji siebie nie tylko jako pracownika lub pracodawcy, ale też jako twórcy i człowieka. Mam szczęście – udało mi się połączyć pracę z pasją i w 2005 roku założyłam Moti Investment. Początkowo jako firmę projektowo-designerską, następnie także jako działalność developersko-budowlaną. Obecnie, jako zespół Moti Investment, zajmujemy się tworzeniem i realizacją projektów domów od pomysłu po klucz.
Naszym największym dotychczasowym sukcesem jest nagroda w konkursie European Property Awards za stworzenie wnętrza w rezydencji w Krakowie za rok 2013/2014. Jest to międzynarodowa nagroda przyznawana przez grupę najwybitniejszych specjalistów z całego świata w jednym z kluczowych konkursów w branży architektoniczno-inwestycyjnej. Przewodnią myślą projektu było stworzenie bezpiecznej, rodzinnej przystani. Doświadczenie bycia matką codzienne uświadamia mi jak ważny jest funkcjonalizm w miejscu, gdzie koncentruje się życie dużych i małych ludzi. Prywatnie interesuję się malarstwem surrealistycznym. Jestem urzeczona Barceloną i architekturą Gaudiego. W każdym projekcie zostawiam element swojej pasji. Traktuję go jak autorski podpis.