Wspaniały dom, położony około 250 km od Warszawy, to spełnienie marzeń energicznego i aktywnego zawodowo małżeństwa. Poprzednie lokum nie dawało im dostatecznej przestrzeni do spotkań z gośćmi czy wypoczynku po intensywnym dniu w pracy. Postanowili zainwestować w ładnie położoną działkę za miastem i stworzyć na niej swój azyl.

Dom w stylu dworkowym z mansardowym dachem i lukarnami

– Marzył nam się dom będący interpretacją stylu dworkowego, z mansardowym dachem i lukarnami. Długo szukaliśmy odpowiedniej formy, bo zależało nam na zachowaniu proporcji względem wielkości posesji. Po wprowadzeniu drobnych zmian w wybranym projekcie, w końcu się udało – wspomina pani Lidia, właścicielka domu.

Tęsknota do Soplicowa

Inwestorka, jako osoba o artystycznej duszy, jest szczególnie wrażliwa na piękno i zachowanie estetycznej harmonii. Zadbała o to, by dom był otoczony romantycznym ogrodem z jej ukochanymi różami. Założenie pięknie prezentuje się z lotu ptaka. Ta niecodzienna perspektywa pozwala podziwiać kostkę brukową ułożoną w kształt pawiego pióra.

– Myśląc o dworku i otaczającym go ogrodzie, wyobraziłam sobie scenerię z Pana Tadeusza. Chciałam, żeby było tam dużo kwitnących na różowo kwiatów, m.in. róż, malw, hortensji i piwonii. Romantyczny styl projektu podkreślają fontanny. Duża i reprezentacyjna wita gości z przodu posesji. Przy drugiej, umieszczonej za domem, lubimy odpoczywać w towarzystwie ptaków i akompaniamencie szumiącej wody – mówi gospodyni.

Kuchnia urządzona w klasycznym stylu podłoga wyłożona postarzanymi deskami

Róż, w pudrowej, przydymionej wersji, to ulubiony kolor pani Lidii. Miał zatem królować nie tylko w ogrodzie, ale przede wszystkim we wnętrzach nowego domu. Właścicielka postanowiła, że urządzi go bez pomocy architekta.

Artystyczna dusza

Choć nie kształciła się w tym kierunku, wśród przyjaciół i znajomych znana jest jako prawdziwa artystka. Poszukiwanie pięknych form i oryginalnych połączeń kolorystycznych to jej pasja. Podczas pracy nad projektem wnętrz, kierowała się intuicją i własnym poczuciem estetyki. Lubi rzeczy dobre jakościowo i nietuzinkowe. Nie brak jej też designerskiej odwagi.

– Jestem osobą kreatywną, dlatego urządzanie domu było przyjemnością. Podeszłam do tego wyzwania jak do mody – od lat projektuję swoje stroje i zlecam ich szycie u sprawdzonego krawca. Potem dobieram dodatki – torebki, buty, biżuterię. Podobnie aranżowałam wnętrza – tłumaczy pani Lidia.

Wszystko zaczęło się od wyboru kolorów. Gospodyni kocha pastele i to właśnie z nich uczyniła motyw przewodni. Pudrowy róż i blady błękit z domieszką szarości niepostrzeżenie się przenikają, kreując przyjazny klimat.

W świecie rękodzieła

Mówi się, że sercem każdego domu jest kuchnia. Tak jest i tutaj. Choć projekt był wstępnie wybrany, gospodarze czuli niedosyt. Zrządzenie losu sprawiło, iż podczas jednej z podróży do Warszawy mąż Pani Lidii zauważył stojący pod pięknym domem samochód, na którym było zdjęcie kuchni ich marzeń. Spisał dane firmy i postanowił wybrać się do Inowrocławia.

– Zaprowadziliśmy Klienta na warsztat, aby mógł zobaczyć, jak wygląda praca naszych stolarzy. Kiedy obejrzał proces powstawania mebli i ręczną obróbkę drewna stwierdził, że musi to pokazać żonie – wspomina Małgorzata Andrzejewska‑Antczak, kierownik Działu Sprzedaży i Obsługi Klienta firmy Akan z Inowrocławia.

– Byliśmy pod dużym wrażeniem miejsca i spotkania z panem Antonim Kądzielą, właścicielem firmy Akan. O pracy z drewnem wypowiadał się z niezwykłą miłością i pasją. Jednocześnie wykazał się ogromną wiedzą i doświadczeniem.

Kiedy pokazał nam konstrukcję szuflad łączonych na jaskółczy ogon, zrozumieliśmy, że tutaj powstaną meble, które będą nam służyły długie lata – opowiada inwestorka.

Rozmowy o błękicie

Pani Lidka miała sprecyzowane oczekiwania względem projektu. Lubi lekkie i nieprzytłaczające formy, będące połączeniem stylu angielskiego z francuskim. Jednocześnie chciała mieć coś, czego nie ma nikt inny. Krzysztof Kubaszewski, kierownik działu projektowego, mogący pochwalić się wieloletnim doświadczeniem i specjalistyczną wiedzą, poświęcił klientce wiele godzin i spotkań, aby w pełni zrozumieć jej wizję.

– Kiedy okazało się, że jedną z istotnych kwestii jest oryginalna kolorystyka mebli, do rozmów dołączył szef firmy, który specjalnie na potrzeby tej realizacji stworzył unikatowe próbniki z kolorami. Przygotowaliśmy oryginalny, przecierany odcień błękitu z brązową patyną w różnych stopniach postarzenia. Pani Inwestor wybrała jeden z nich, twierdząc, że dokładnie o taki efekt jej chodziło – tłumaczy Małgorzata Andrzejewska‑Antczak.

Kolor, który udało się stworzyć, wiele wyjaśnił. Współpraca Krzysztofa Kubaszewskiego z panią Lidią kwitła w najlepsze, a jej efektem są unikatowe egzemplarze mebli. Gospodyni nie lubi chłodnej nowoczesności, dlatego postawiła na klasycyzujące, eklektyczne kształty. Inspiracje i wzory czerpała ze stylów angielskiego, francuskiego, włoskiego, a nawet z kuchni amerykańskich. Uważnie słuchała też cennych uwag profesjonalisty.

– Zdecydowałam się na białą klasyczną zabudowę, ale pierwszoplanowymi meblami w strefie kuchennej miały być błękitna wyspa, ażurowy kredens oraz elegancka witryna z giętymi szprosami. Zaskoczyła mnie własna odwaga, ale dużym wsparciem był dla mnie pan Antoni. Wiedziałam też, że pan Krzysztof nieustannie czuwa nad techniczną stroną projektu – dodaje właścicielka domu.

W dobrych rękach

Jak opowiada gospodyni, to zdecydowanie mąż dowodzi w kuchni. Ona pełni raczej funkcję jego asystentki. Lubią razem gotować, tym bardziej że chętnie zapraszają gości. Zgodnie z życzeniem pana domu, blaty robocze są szerokie i funkcjonalne, co zdecydowanie ułatwia pracę. Za frontami zabudowy z litego, jesionowego drewna, ozdobionej pięknym zwieńczeniem i pilastrami, kryją się m.in. obszerne lodówki do profesjonalnego przechowania żywności. Blaty wykonano z granitu, którego użyto również do dekoracyjnego wykończenia ściany. Wyjątkiem jest tu wyspa kuchenna – jej blat pozostał drewniany.

– Jesteśmy wdzięczni pracownikom Akan za przekazanie kontaktu do firmy Hoder, która dostarczyła granit. Pamiętam, jak wyposażona we wszelkie próbniki kolorów i kafle, jechałam z mężem wiele kilometrów, żeby wybrać odpowiedni kamień. Spotkaliśmy się z profesjonalną i sympatyczną obsługą. Bez trudu znalazłam slab, który pasował do aranżacji – wspomina inwestorka.

– Pani Ania z firmy Hoder jest niezwykłą osobą, o wielkim doświadczeniu i ogromnej wiedzy. Nigdy nie zawiodła naszych klientów, dlatego z pełną odpowiedzialnością ją polecamy – potwierdza Małgorzata Andrzejewska‑Antczak.

Będąc w dobrych rękach, gospodyni mogła skupić się na wyborze dodatków i mebli jadalnianych. Zdecydowała się na reprezentacyjny stół z eleganckimi krzesłami, które wykończyła włoską tkaniną. Uchwyty w kolorze starego złota i kryształowe lampy, nawiązujące do wyposażenia paryskiego Wersalu, niczym biżuteria, dodały wnętrzom elegancji. Harmonijny styl aranżacji podkreśla drewniana, ręcznie postarzana podłoga ekskluzywnej marki Jean Marc Artisan. Przy ciągu blatów kuchennych deskom towarzyszą kolorowe, hiszpańskie kafle.

Wszystko jest możliwe

Część dzienna składa się z otwartej kuchni, jadalni i salonu, gdzie chętnie relaksują się właściciele domu. Wygodne meble, piękne widoki za oknem i ciepłe, stonowane kolory sprzyjają wypoczynkowi z książką lub przy dźwiękach muzyki. W chłodniejsze wieczory miło jest patrzeć na radosny taniec ognia w rozgrzanym piecu. Jego obudowa z ręcznie wykonanych kafli nawiązuje stylistyką do dawnych pieców, spotykanych w komnatach zabytkowych pałaców.

Salon urządzony w klasycznym stylu,w głębi biały kominek z ręcznie robionych kafli.

Jedynym aranżacyjnym dylematem okazała się obecność telewizora – niezbędna dla gospodarza i niechciana przez panią domu. Na szczęście genialnym pomysłem, rozwiązującym ten problem podzielił się pan Antoni Kądziela. Zaproponował inwestorom wykonanie unikatowej komody z miejscem do przechowywania, windą i mechanizmem sterowanym za pomocą pilota. Ekran – w zależności od potrzeby – płynnie wysuwa się lub znika we wnętrzu mebla. Komoda okazała się nie tylko funkcjonalna, ale i wyjątkowo zdobna. Jej front z litego, olchowego drewna udekorowano kwiatowym elementem zdobniczym, wykonanym tradycyjną, angielską techniką, niezmienną od wieku.

Perfekcja w każdym calu

Bywa, że gospodarze pracują w domu, dlatego każdy z nich ma swój prywatny gabinet. Mąż Pani Lidii urządził biuro pamiątkowymi antykami, zaś pani Lidia zamówiła wspaniałą bibliotekę i biurko.

– Biblioteka wymagała wielu prób kolorystycznych, gdyż Klientce zależało na zachowaniu szlachetnego koloru drewna i jego lekkim wybieleniu. Malowanie mebla wykonaliśmy ręcznie, w taki sposób, aby patyna pozostała dyskretna. Fronty i zwieńczenie z drewna olchowego udekorowaliśmy delikatną, ozdobną listwą. Z kolei blat biurka wykończony jest naturalną skórą – mówi Małgorzata Andrzejewska‑Antczak.

Kiedy wszelkie zajęcia dobiegną już końca miło jest przenieść się do przestrzeni sprzyjającej relaksowi. Prywatna część domu na piętrze to królestwo gospodarzy. Znajduje się tu przytulna sypialnia z garderobą oraz przestronnym salonem kąpielowym. Gospodyni uwielbia wychodzić na taras, z którego rozpościera się wspaniały widok na ogród i panoramę pobliskiego miasta.

– Zarówno łóżko z tapicerowanym zagłówkiem, jak i urocze stoliczki nocne, wykonane przez Akan, idealnie wpisały się w romantyczny nastrój sypialni. Ale równie chętnie przebywam w wykonanej przez nich garderobie, która spełniła moje wszystkie oczekiwania. Dzięki misternie przemyślanej zabudowie, przestrzeń została maksymalnie wykorzystana! Szafy wyposażono w oświetlenie, a szuflady są wyściełane pluszem. Uwielbiam tu układać ubrania. Wszystko jest nie tylko piękne, ale i perfekcyjnie zorganizowane – zachwyca się pani Lidka.

Różowe morze

Na uwagę zasługuje również obszerny salon kąpielowy gospodarzy, skąpany w pudrowym różu, bieli i złocie. Gospodyni konsekwentnie operowała kolorami, dbając o spójność aranżacji. Można tu wziąć szybki poranny prysznic albo długą kąpiel z widokiem na niebo. Buduarowy klimat przestrzeni budują biżuteryjne dodatki, jak kryształowe żyrandole, złota rama lustra czy mosiężne nogi wolno stojącej wanny. W tym towarzystwie wyróżnia się jednak elegancka konsola pod umywalkami.

– Konsole w obu łazienkach, wieszak i szafka na buty w holu to prawdziwe arcydzieła sztuki użytkowej! Jesteśmy z nich bardzo dumni. Wszystkie mają elegancko wygięte fronty, co było nie lada wyzwaniem dla stolarza. Ozdobione są delikatnymi rzeźbami, wykonanymi ręcznie przez rzeźbiarza. Meble tak bardzo nas zachwyciły, że mąż poprosił o dodatkową szafeczkę na klucze. A ja już wiem, że wrócę do firmy Akan po kilka dodatkowych elementów, by nadać wnętrzom ostateczny szlif – zapewnia pani Lidia.

Przestronny salon kąpielowy w klasycznym stylu

Pełni pasji

Praca, podróże, zwiedzanie, kolekcjonowanie sztuki, poznawanie nowych kultur, spotkania z przyjaciółmi – gospodarze domu mają wiele zajęć. W codziennym pędzie nie zapominają jednak o zdrowiu. Dbają o zbilansowaną dietę i regularnie ćwiczą w prywatnej sali fitness, którą w wolnych chwilach zamieniają na… profesjonalne kino domowe.

Mimo że ciągle uczę się czegoś nowego, czuję wieczny niedosyt. Wszędzie, gdzie jestem szukam inspiracji i mądrych ludzi. Cieszę się, że dzięki olbrzymieniu wsparciu męża i profesjonalistów, których razem spotkaliśmy, mogłam zrealizować jedną ze swoich pasji, związanych z projektowaniem. Szczególnie ciepło wspominamy współpracę z Panem Józefem i jego ekipą, który przez rok prowadził naszą inwestycję. Spełniał nasze wszystkie zachcianki i realizował moje szalone pomysły- z ogromną czułością wspomina Pani Lidia wraz z mężem.

Projekt i wykonanie mebli: Krzysztof Kubaszewski z zespołem Akan Hand Made Furniture, www.akan.com.pl
Zdjęcia: Dariusz Majgier, www.dariusz.majgier.pl

Małgorzata Andrzejewska-Antczak z firmy AKAN

Małgorzata Andrzejewska‑Antczak
kierownik Działu Sprzedaży i Obsługi Klienta w firmie Akan Hand Made Furniture

Mój szef Antoni Kądziela stworzył firmę Akan z pasji do drewna i miłości do rzemiosła najwyższej klasy. Najpierw ukochał styl wiktoriańskiej Anglii, potem w czasie licznych podróży po Europie poznawał Prowansję, Toskanię, Skandynawię, Niemcy… Uczył się każdej z europejskich estetyk, aby móc przekazać klientom najcenniejsze wątki, jakie w nich odkrył. Zauważył też, że pragnienia inwestorów są coraz szersze – pytają o meble minimalistyczne, amerykańskie czy w stylu cottage. Ambicją właściciela firmy jest dostarczenie klientom dokładnie tego, co sobie wymarzą. Do firmy Akan zgłaszają się osoby pragnące powrotu do korzeni, obecności naturalnych materiałów i silniejszych związków z naturą. To wymagający klienci, którzy chcą inwestować w dzieła najwyższej jakości, od A do Z wykonywane ręcznie, dopasowane do ich temperamentu i potrzeb.