Zimowy pejzaż zachwyca minimalistyczną paletą barw. Na pierwszy plan wysuwa się niedostrzegalna wcześniej różnorodność faktur. Ale zima chętnie przybiera też kreacje w stylu glamour, co dumnie podkreśla skrzącym się w słońcu śniegiem i biżuteryjnym blaskiem szronu. Ta mroźna, ale jakże piękna pora roku mogła być inspiracją dla projektu wnętrz prezentowanego apartamentu.
Zimowe szaleństwo
Mieszkańcy – Wioletta, Artur i ich dziesięcioletni syn Alan – chętnie korzystają z uroków zimy. Są aktywną, pełną energii rodziną, która lubi spędzać czas na świeżym powietrzu. Snowbord i narty to tylko jedne z wielu dyscyplin sportowych, którym z radością i pasją oddają się domownicy. Po wielu codziennych aktywnościach rodzina chciała wracać do eleganckiego i komfortowo urządzonego domu. O pomoc w aranżacji wymarzonego lokum właściciele poprosili ekspertki z pracowni Miśkiewicz Design z Warszawy.

– Inwestorzy zgłosili się do nas z konkretnymi inspiracjami, które wyraźnie wyznaczyły kierunek projektowy. Podczas naszych kolejnych spotkań doprecyzowywali, które z zaproponowanych przez nas pomysłów, rozwiązań i materiałów najlepiej im odpowiadają. Przygotowane wizualizacje pomagały klientom wyobrazić sobie, jak może wyglądać ich mieszkanie – tak wspomina początki współpracy Magdalena Miśkiewicz, właścicielka pracowni.
Glamour z klasą
Choć metraż apartamentu nie jest zbyt imponujący, inwestorzy marzyli o wnętrzach przestronnych i eleganckich. Dzięki zastosowanym materiałom i kolorystyce udało się stworzyć doskonałą iluzję, że apartament jest większy niż w rzeczywistości. W wyczarowaniu dodatkowej przestrzeni główną rolę odegrały lustra, jasne kolory i połyskujące dodatki. Z takim wachlarzem rozwiązań, luksusowy klimat pomieszczeń był wręcz gwarantowany.
– W toku rozmów z inwestorami naturalnie zrodził się pomysł na glamour, który jest stylem niezwykle wymagającym. Z jednej strony możemy poszaleć z dekoracjami, z drugiej musimy pamiętać, że każdy detal wymaga uwagi i musi być precyzyjnie wykonany. W przeciwnym razie, zamiast eleganckiego, luksusowego wnętrza uzyskamy tandetny efekt – tłumaczy Magdalena Miśkiewicz. – Jeżeli pracujemy na niezbyt dużej przestrzeni, musimy również uważać na zachowanie proporcji, aby uniknąć przeładowania wnętrza – podkreśla ekspertka.

Aranżacje w stylu glamour inspirowane są Złotą Erą Hollywood, powinny zatem – niczym gwiazdy kina – zachwycać, uwodzić, wręcz rzucać na kolana. Kluczem do sukcesu jest umiejętność okiełznania charakterystycznego dla tego stylu przepychu i wpisania go w gustowne ramy. Magdalena Miśkiewicz opanowała tę sztukę do perfekcji, nie zapominając o indywidualnych potrzebach klientów.
– Uwielbiam wnętrza w stylu glamour, gdyż są kobiece i dopracowane w każdym detalu. Jak podkreślałam wcześniej – diabeł tkwi w szczegółach, więc wspólnie z Gabrielą pieczołowicie o nie zadbałyśmy. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik – uśmiecha się projektantka.
Kropla ekstrawagancji
Obie panie są bardzo dumne z eleganckiej, otwartej na salon kuchni z lustrzanymi frontami. To ekstrawaganckie rozwiązanie wymagało sporej odwagi ze strony inwestorów. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania projektantek i gospodarzy. Prostotę zabudowy kuchennej podkreślają jednolite fronty szafek, pozbawione uchwytów. Wzbogacają je za to gładkie lustrzane tafle oraz marmurowy spiek z oferty Imar Stone, ułożony na ścianie nad blatem. Kuchnia w takiej odsłonie prezentuje się zjawiskowo.

Tę perfekcyjną kompozycję dopełnia lekka w formie wyspa, ustawiona na połyskującej, chromowanej podstawie. W jej wnętrzu wygospodarowano sporo miejsca do przechowywania zastawy stołowej, używanej zarówno na co dzień, jak i na specjalne okazje. Wygląd wyspy jest konsekwentnym nawiązaniem do estetyki regałów i stolików widocznych w salonie. Wszystkie meble są delikatne i ażurowe. Każdy z nich zalotnie połyskuje biżuteryjnym blaskiem.

Gotowanie w tak elegancko urządzonej kuchni sprawia mnóstwo przyjemności. Gospodarze chętnie oddają się kulinarnym pasjom, pamiętając o inspiracjach zaczerpniętych z podróży. Do kosztowania wybornych dań zachęca reprezentacyjny stół z miękkimi, tapicerowanymi krzesłami. Zmieści się przy nim cała rodzina. Goście są również mile widziani!
Z lustrzanego pałacu
Piękne, fazowane lustra pojawiły się nie tylko w kuchni. Ozdobiły też ścianę w długim, dość wąskim korytarzu. Ten sprytny zabieg zapewnił efekt multiplikowania przestrzeni. Korytarz stał się nie tylko bardziej przestronny, ale wręcz zachwycający! Pieczołowicie wykończone, fazowane tafle szkła z powodzeniem mogłyby zdobić pałac Królowej Śniegu. W mieszkaniu Artura i Wioletty jest jednak dużo przytulniej. Na uwagę zasługuje podświetlana wnęka z wygodnym, welurowym siedziskiem. Przed wyjściem można tam wygodnie usiąść, by włożyć buty, a po powrocie odłożyć torebkę lub drobne zakupy.


Domownicy najchętniej spędzają czas w eleganckim salonie, gdzie prym wiedzie ponadczasowy kontrast bieli i czerni. Wygodna narożna kanapa wykonana na zamówienie przez Rafek Meble sprzyja rodzinnym seansom filmowym. Wioletta i Artur chętnie zanurzają się tu w ulubionej lekturze, delektując się aromatyczną herbatą lub kawą – pamiątkami z podróży. Relaksując się w miękkich objęciach sofy przyjemnie jest snuć plany na kolejne wyjazdy albo wspólnie z synem Alanem grać w planszówki.
Ponadczasowy duet
Zestawienie bieli i czerni sprawdza się nie tylko w branży modowej. Do wnętrz wprowadza klasę, szyk i pożądaną harmonię. Barwy te stanowią uniwersalną bazę dla wielu projektów, nie dziwi więc fakt, że projektantki zdecydowały się na ten duet w wielu zakątkach apartamentu.

– Szczególnie dobrze sprawdza się on w wytwornych, bogatych wnętrzach, gdzie jest mnóstwo ozdób i wyrafinowanych detali. Realizując projekty w stylu glamour chętnie sięgam po czystą, klasyczną biel, stosując ją przede wszystkim na frontach zabudów, okładzinach ściennych i podłogowych. Intensywna czerń z kolei świetnie prezentuje się na regałach i w formie elementów tapicerowanych – mówi Magdalena Miśkiewicz.

Ograniczoną paletę kolorystyczną projektantki urozmaiciły chromowanymi detalami. Eleganckie lampy, luksusowa armatura, zjawiskowe płytki w łazience, stelaże i uchwyty mebli zdobią wnętrza równie efektownie, co gustowna biżuteria. Intensywny kontrast barw ekspertki stonowały za pomocą spokojnego rysunku marmuru, złamanych bieli i przytulnych szarości.
Zima w ciepłej odsłonie
Choć zima kojarzy się z chłodnym obliczem, w apartamencie czuć aurę rodzinnego ciepła i przytulności. Domową atmosferę pomogły stworzyć miękkie tkaniny – welurowa tapicerka, poduszki, okładziny dywanowe czy mięsiste zasłony.

Na osobną wzmiankę zasługuje zjawiskowy, pikowany zagłówek w sypialni właścicieli. Miękkie panele, przecinane chromowanymi listwami, przywodzą na myśl wnętrza luksusowych hoteli. Połyskujące wstawki dynamizują aranżację i świetnie komponują się z kulistymi lampami i szafkami nocnymi ustawionymi przy łóżku.

Niezwykle szykownie prezentuje się również salon kąpielowy gospodarzy. Wyposażono go w luksusową wolno stojącą wannę, wyeksponowaną na tle pięknej ściany, ozdobionej strukturalnymi, srebrnymi płytkami. Tak wyrazista ozdoba pięknie skomponowała się z wszechobecną tu bielą i gresem imitującym marmur. Lustrzana ściana z podświetlonym, okrągłym lustrem dodaje wnętrzu magicznej głębi. Czas spędzany w tej cudownej scenerii docenia szczególnie Wioletta, fanka kosmetologii. Pani domu dba o urodę, korzystając z samodzielnie przygotowanych kosmetyków naturalnych.


Projektantki zadbały, by w łazience znalazł się pełny program funkcjonalny. Gospodarze nie musieli rozwiązywać dylematu – długa, relaksująca kąpiel czy szybki orzeźwiający prysznic – każdy z nich może dbać o higienę dokładnie tak, jak lubi.
Bliskie spotkania
Gdy patrzymy na zimowe pejzaże w pierwszej chwili dostrzegamy wszechobecną biel – spokojną, dostojną, nieco zaspaną… Jednak chwila uwagi wystarczy, by dostrzec, jak wiele w niej życia, ciepła i fantastycznych detali. Zachwycają nas mroźne malunki na szybach, połyskujące sople lodu, delikatne płatki śniegu. O podobne wrażenia zadbały projektantki apartamentu do którego zajrzeliśmy. Zima przegląda się tam w lustrzanych taflach, jakby przymierzała kolejne kreacje – wkłada elegancką małą czarną, dobiera wytworną biżuterię, okrywa się ciepłym, białym płaszczem. Zupełnie jak tutejsze wnętrza – zachwyca i onieśmiela, ale też dostojnie zaprasza do swojego świata.
Projekt: Magdalena Miśkiewicz, Gabriela Radwanowska, MIŚKIEWICZ DESIGN, www.miskiewiczdesign.pl
Zdjęcia: Łukasz Zandecki, www.zandecki-photo.com

Magdalena Miśkiewicz
www.miskiewiczdesign.pl
Podstawową zasadą architektów pracowni Miśkiewicz Design jest piękno dopasowane do potrzeb i oczekiwań naszych Klientów. Właśnie ta różnorodność jest dla nas inspiracją do poszukiwania indywidualnych rozwiązań. Projekty są zawsze różne tak samo, jak różni są nasi Klienci. Wspólnie z Inwestorami poszukujemy nowych rozwiązań i kierunków projektowych, tworząc świeże i kreatywne koncepcje. Relacja z Klientem jest absolutną podstawą naszego działania. Pomagamy mu przejść przez każdy etap projektu – od koncepcji, po ostateczne wykonanie. Od marzeń po ich realizację.