To mieszkanie idealnie odzwierciedla osobowość właścicielki. Inwestorka – miłośniczka muzyki, fanka nietypowych roślin, „kociara totalna” – stworzyła idealny azyl dla siebie, przyjaciół i kota Rosina. Gdy gotuje lub leniuchuje na musztardowej sofie z mruczącym futrzakiem na kolanach, do szczęścia nie potrzebuje niczego więcej.


Mieszkanie projektu Magdaleny Miśkiewicz – właścicielki studia projektowania wnętrz Miśkiewicz Design – to architektoniczny przepis na dobry humor. Dzięki dużym oknom i otwartej przestrzeni, wnętrze jest jasne i przestronne. Surowe elementy w loftowym stylu równoważą ciepłe kolory, unikatowe dodatki, kwiaty oraz uśmiech pozytywnie zakręconej pani domu.
Czerń i cegła
To pierwsze własne mieszkanie inwestorki, która marzyła o loftowych wnętrzach, z cegłą i czarnymi elementami w roli głównej. Pasjonatka spotkań towarzyskich i gotowania potrzebowała przestronnej kuchni z salonem, w której mogłaby rozwijać talent kulinarny i przyjmować grono przyjaciół, rozmiłowanych w serwowanych przez nią smakołykach.

Urzeczywistnienie tych pragnień na 40 m2 okazało się dla Magdaleny Miśkiewicz inspirującym wyzwaniem. Do tego doszedł bardzo krótki czas realizacji projektu: architektka miała zaledwie dwa i pół miesiąca na pogodzenie terminów prac poszczególnych ekip podwykonawczych, finalizację zamówień, odbiór dostaw oraz wszelkiego rodzaju ustalenia. Inwestorka w pełni zaufała projektantce, która perfekcyjnie wywiązała się z zadania.

– Klientka pozostawiła mi szerokie pole do popisu – przyznaje pani Magdalena. – Loft i mała przestrzeń wydają się wykluczać. Musiałam więc mocno pracować nad tym, aby nie utracić poczucia otwartej przestrzeni, a do tego uczynić mieszkanie funkcjonalnym. Dużym wyzwaniem było wydzielenie miejsca na garderobę bez zmniejszania salonu oraz połączenie pokoju dziennego z aneksem kuchennym. Otwarty układ był niezbędny dla osiągnięcia wrażenia przestronności – tłumaczy architektka.
Od czego zacząć
Do wystroju pokoju dziennego panie zabrały się – dosłownie – śpiewająco. Pierwszym zakupem do nowego mieszkania był bowiem oldschoolowy głośnik Marschall. Do jego wielkości dopasowano wymiary stalowego regału, wykonanego na zamówienie przez pracownię Steel Craft. Otwarta forma mebla idealnie podkreśla pokrytą cegłami ścianę i eksponuje mnóstwo skarbów.

Ustawione na regale książki i dodatki w azteckim stylu zachęcają do podróży w egzotyczne zakątki globu. Gdzie pojechać na wakacje w trakcie krótszego urlopu, podpowiadają zawieszone nieopodal mapy. Jedna z nich przedstawia bliskie sercu inwestorki Kaszuby.
– Kaszuby wiążą się z niejedną przygodą w moim życiu. Jeżdżę tam co roku i, kto wie, może kiedyś tam zamieszkam…? – mówi rozmarzona inwestorka.

W salonie ważną rolę pełni oświetlenie: osadzona na wysokim statywie lampa‑reflektor i zamocowane na czarnej ramie reflektory. Minimalistyczne punkty świetlne nie przytłaczają wnętrza i podkreślają poszczególne strefy w otwartej przestrzeni. Wokół nich – jak na scenie – prezentuje się musztardowa kanapa Modo z oferty IWC Home. Pani domu uwielbia się na niej wylegiwać w towarzystwie sympatycznego mruczka. Marzenia senne „przechwytuje” dywan z motywem łapacza snów.
Rośliny i światło
Domowy klimat podkreślają rośliny o przeróżnych formach i fakturach. Ustawione w skrzynkach zioła, bluszcze i sukulenty pozwalają poczuć się jak w leśnym zagajniku. Las – w mikroskali – zamknięto nawet w ozdobnym słoju. Kojąca zmysły zieleń zagląda do środka również przez wielkoformatowe przeszklenia. Ogromne okna otwierają dom na świat i optymalnie doświetlają wnętrze. Między nimi zgrabnie wkomponowano niewielki kącik biurowy z klimatycznymi oprawami oświetleniowymi.


– Oświetlenie gra tu ogromną rolę – podkreśla pani Magdalena. Duże przeszklenia nasycają wnętrze naturalnym światłem, a dyskretne punkty klimatycznie oświetlają je po zmroku. Lampy to ważna część industrialnych projektów, nie mogły jednak zdominować niedużej przestrzeni – zauważa architektka.

Loftowe akcenty
Strefę salonową od kuchennej oddziela ścianka z czarnymi okuciami w loftowym stylu, wykonana przez pracownię Steel Craft. Ażurowe przepierzenie, w odróżnieniu od tradycyjnych ścian działowych, nie pomniejsza niewielkiego wnętrza. Dodatkowo stanowi ciekawy element dekoracyjny i idealnie wpisuje się w koncepcję projektu. Tworzy też zgrany duet z szafką pod TV.

Czarna kuchnia z elementami z cegły i nietypowym, betonowym sufitem była marzeniem inwestorki. Dzięki doświadczeniu projektowemu Magdaleny Miśkiewicz, oprócz dobrego smaku, rządzą w niej ergonomia i wygoda. Sięgające sufitu, wydłużone fronty górnych szafek sprawiają, że pomieszczenie wydaje się wyższe i przestronniejsze niż jest w rzeczywistości. Pojemne szafki mieszczą wszystko, co niezbędne podczas kulinarnych eksperymentów, a wygodny blat roboczy zachęca przyjaciół do pomocy w gotowaniu. Część zabudowy pokryto specjalną powłoką magnetyczną, którą można potraktować jak tablicę na notatki.

Industrialna łazienka
Pomysłowych rozwiązań nie brakuje także w łazience. Szare płytki w rozmiarze XXL – te same na ścianach i podłodze – to sprytny sposób na wizualne powiększenie wnętrza. Przypominają surowy beton, dzięki czemu doskonale wpisują się w industrialny charakter aranżacji. W loftowym stylu utrzymane są także armatura łazienkowa i ozdobiona czarnym profilem kabina typu walk‑in.


Przestrzeń urozmaicają drewnopodobny gres oraz nietypowo podświetlone lustro i półki nad toaletą. Oświetlenie o zielonym zabarwieniu z jednej strony koi zmysły i buduje poczucie więzi z naturą, z drugiej – tworzy ciekawą grę świateł i cieni. Dzięki profesjonalnej pomocy pani Magdaleny, na niewielkim metrażu udało się też wygospodarować miejsce na sypialnię i garderobę właścicielki.

Dom otwarty dla gości
Warszawskie mieszkanie przyciąga jak magnes. Często słychać w nim towarzyskie rozmowy, śmiech i mruczenie kota. Loftowe wnętrza otulają klimatyczne oświetlenie, wszechobecna zieleń i pamiątki z historią. Nad całością unosi się dobra aura sympatycznej, otwartej na ludzi właścicielki.
Projekt: Magdalena Miśkiewicz, www.miskiewiczdesign.pl
Zdjęcia: Anna Powałowska, www.fotografka.eu

Magdalena Miśkiewicz
właścicielka studia projektowania wnętrz Miśkiewicz Design
www.miskiewiczdesign.pl
W swojej pracy stawiam na kreatywność, indywidualne podejście i proaktywny kontakt z Klientami. Indywidualne podejście zakłada pełne zrozumienie i akceptację różnorodności potrzeb Inwestorów. Owa różnorodność jest dla mnie inspiracją do poszukiwania jedynego, indywidualnego rozwiązania, wyjątkowego pod względem designu i spełnienia oczekiwań Klientów.
Wraz z Zespołem, tworzymy wyjątkowe wnętrza. Podczas pracy zabieramy Inwestorów w podróż, szukając razem stylu, piękna, harmonii. W podróży tej jesteśmy z nimi od samego początku: od pierwszych pomysłów związanych z funkcjonalnością, do ostatnich chwil, gdy dobieramy dodatki, dekoracje, ozdoby. W efekcie, nasi Klienci otrzymują wnętrze z duszą.