– Inwestorów, którzy zgłaszają się do mnie z marzeniem o własnym ogrodzie mogę podzielić na trzy grupy – mówi Agnieszka Hubeny Żukowska, projektantka ogrodów i wykładowczyni Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. – Pierwsza grupa to laicy. Nie dysponują wiedzą o roślinach czy projektowaniu ogrodów, ale chcą otaczać się zielenią i czerpać z tego satysfakcję. Mają pewne wyobrażenia o estetyce, zdają się jednak całkowicie na doświadczenie eksperta. Zgłaszają się do mnie również tzw. działkowcy – osoby, dla których praca w ogrodzie to miły i pożyteczny sposób spędzania wolnego czasu. Kontakt z ziemią i przyrodą sprawia im autentyczną radość. Potrzebują jednak profesjonalnej pomocy przy doborze roślin czy planowaniu przestrzeni. Jest też grupa hobbystów kolekcjonerów. Interesują się wąskim zagadnieniem, np. ogrodami w stylu japońskim. Często kolekcjonują rośliny z jednej rodziny czy grupy. Są wąsko wyspecjalizowani. To zbieracze, którzy mają zwykle po dwie lub trzy sztuki z setek gatunków wybranej rośliny. Mniej interesuje ich estetyka ogrodu, ale chcą mieć przestrzeń sprzyjającą rozwijaniu pasji – analizuje projektantka. Jak ma się do tego stworzony przez nią Biały Ogród?
Agnieszka zaprojektowała setki ogrodów, spełniając marzenia wszystkich wymienionych grup Klientów. Kiedy jednak przystąpiła do pisania pracy doktorskiej, pojawiła się w jej głowie nowa myśl, a zarazem pytanie – czy da się zaprojektować ogród, który byłby odpowiedzią na wszystkie wymienione wyżej potrzeby?
Biały Ogród: eksperyment naukowy
W czasie pisania doktoratu Agnieszka przygotowywała się do naukowego eksperymentu. Chciała stworzyć ogród, będący połączeniem czystej estetyki, użyteczności, a także pasji kolekcjonowania. Miał być to uroczy zakątek, idealny do podziwiania, ale też miejsce wymagające pewnego zaangażowania, które usatysfakcjonuje plonami. Co miało wyróżniać, a zarazem łączyć ten projekt? Projektantka postanowiła, że będzie to biały kolor.
– Przez kilka miesięcy odwiedzałam sklepy ogrodnicze, targi, wystawy… Niczym zapalony kolekcjoner, z każdego miejsca przywoziłam po dwie lub trzy sztuki roślin o białych owocach czy kwiatach. Założyłam, że biel będzie motywem przewodnim. Eksperymentowi postanowiłam poddać własny ogród. Zebrałam ponad sto gatunków i odmian, a potem szukałam złotego środka pomiędzy bioróżnorodnością a pozytywnymi doznaniami emocjonalnymi i estetycznymi.
Do podziwiania i konsumowania
Geometryczne założenie na rzucie prostokąta podzielone jest dwiema głównymi ścieżkami tworzącymi osie widokowe. To współczesne wnętrze łączące styl angielski i holenderską falę, gdzie wśród roślin przeważają byliny. Elementem roślinnym spajającym kompozycję są cztery jabłonie umieszczone w kwadratowych kwietnikach. Szlaki komunikacyjne i rabaty zostały zaplanowane już wcześniej. Biały Ogród zyskał równie romantyczny, co użytkowy charakter.
– Zebrałam sporo miododajnych i pyłkodajnych roślin, które mają przyciągnąć do ogrodu ptaki, jeże i owady. Chciałam, aby kwitły naprzemiennie od wczesnej wiosny do później jesieni. Znajdziemy tu m.in. rośliny cebulowe takie jak szafirki, krokusy i tulipany. Latem swoją urodę prezentują irysy, tawuły, piwonie, jeżówki, róże i jarzmianki. Jesienią cieszą astry czy trawy ozdobne. Jest też sporo smacznych ziół, owoców i warzyw. Biała porzeczka, jabłka, pigwa, sałata, mięta, tymianek czy jarmuż prosto z ogrodu lądują na naszych talerzach – uśmiecha się Agnieszka Hubeny Żukowska.
Biały Ogród: róg obfitości
Eksperyment z doborem i zestawieniem roślin w spójną kompozycję okazał się udany, choć nie zabrakło drobnych pomyłek. Część roślin, które miały kwitnąć na biało obrodziła niebieskimi lub żółtymi kwiatami. Nie zawsze też jeden odcień bieli idealnie pasował do innego. Czasami rośliny oglądane na zdjęciach w rzeczywistości prezentowały się zupełnie inaczej. Niektóre gatunki po zimie nie odnalazły się w tym otoczeniu, inne pożegnała projektantka.
– Udowodniłam, że dzięki bioróżnorodności, przydomowy ogród może działać na wszystkie zmysły i odpowiadać na wiele potrzeb. Jest pięknym, estetycznym obrazem. Zdumiewa wielością kształtów i faktur, oszałamia intensywnością zapachów. Możemy go usłyszeć i dotknąć. Relaksujemy się, słuchając brzęczenia pszczół czy śpiewu ptaków. Zanurzamy dłonie w kwiatostanach, pękach traw lub bezpośrednio w glebie. Ogród jest przyjemnością i pracą. Żywi nas, a zatem sprawia, że możemy go doświadczać również smakiem.
Czytaj też: Dekoracje do ogrodu – 12 ciekawych pomysłów
Jak podkreśla projektantka, ogród to też zmienność, której bardzo potrzebujemy w codziennym życiu. Raz ogrzewa ciepłem wiosennego słońca po zimie, innym razem zapewnia ukojenie w cieniu. Wiosną wybucha obfitością, doprowadzając wszystkie zmysły do szaleństwa. A zimą? Wycisza się, pozwalając im odpocząć lub… wyostrzyć się na zupełnie inne faktury i kształty.
Historia anielskich skrzydeł
Jako artystka, Agnieszka doskonale zdaje sobie sprawę, że każdy ogród, oprócz roślin potrzebuje dekoracji. Muszą to być mocne punkty, które przyciągną wzrok i zaprowadzą pewien ład, pozwalając przeprowadzić widza przez całą kompozycję krok po kroku. Taką funkcję pełnią akcenty architektoniczne i meble, jak widoczne tu: ozdobny fotel z sową, romantyczna komoda z motywem kwiatowym, ustawiona przy wejściu do ogrodu czy drewniana ławka z oparciem, zachęcająca do odpoczynku. Nie zabrakło też sztuki, która zajmuje szczególne miejsce w sercu Agnieszki.
– We wnętrzu otoczonym z trzech stron żywopłotami znajdują się dwie rzeźby. Na przecięciu ścieżek widać ażurowy kosz z kortenowskiej stali. Główną dekoracją jest jednak anioł – dusza ogrodu, strzegąca harmonii i spokoju. Jego popiersie powstało z ceramiki, natomiast skrzydła wykonane są z kortenu – tłumaczy artystka.
Ogród na wiosnę: modne rozwiązania
Rzeźba anioła wprowadza do ogrodowego wnętrza pewną iluzję. Kiedy patrzymy na niego centralnie, na pierwszy rzut oka nie dostrzegamy, że jego skrzydła nie są połączone z popiersiem, a odłożone pół metra za nim. Jak tłumaczy Agnieszka, anioł przybywając do ogrodu odrzucił skrzydła na znak, że już tu zostaje, by opiekować się założeniem i strzec harmonii. Za tę niezwykłą pracę artystka została wyróżniona w prestiżowym konkursie London International Creative Competition 2020.
Nie wszystko w bieli
Od wiosny do później jesieni Biały Ogród zachwyca wszechobecną bielą płatków, owoców czy obfitym, białym wodospadem różnorodnych kwiatostanów. Zimą również przyobleka białą kreację, przyprószoną srebrnym blaskiem szronu lub ozdobioną – niczym biżuterią – kryształkami szadzi. Agnieszka uważa jednak, że jesienią powinniśmy też polubić kolor brązowy…
– Pamiętajmy, że zimą nasz ogród staje się schronieniem dla ptaków, jeży i owadów. Mamy tendencję do jesiennego porządkowania wszelkich zeschniętych liści czy kwiatostanów, a to właśnie w nich zimują mieszkańcy naszego ogrodu. Jeśli wiosną czekamy na motyle, nie powinniśmy bezmyślnie pozbywać się resztek roślin – tłumaczy projektantka. Nie trzeba ich ścinać i palić, zagrażając środowisku. Można je zostawić, a po zimie zamienić w kompost, dzięki czemu mamy znacznie mniej pracy jesienią. To zbędne obowiązki, które narzucamy sobie sami – przekonuje ekspertka.
Zdaniem projektantki konieczna jest też zmiana podejścia do estetyki. Zamiast równo przycinać trawniki i zamieniać ogrody w pustynie, wykładając je kamieniami i żwirem, warto cieszyć się bogactwem, jakie zapewniają byliny. Lepiej zaprosić do ogrodu ptaki, pszczoły i trzmiele i pozwolić założeniu żyć swoim życiem. Wiąże się z tym jednak konieczność zaakceptowania procesu przemijania. Musimy zrozumieć, że cykl się kończy po to, by mógł zacząć się od nowa.
– Podobnie jak trudno nam zaakceptować, że zmieniają się nasze twarze i ciała, trudno pogodzić się z faktem, że ogród może się zwyczajnie zestarzeć. Nie znaczy to, że jesienią musimy od razu przystąpić do jego porządkowania. Aby mógł na wiosnę odżyć, trzeba mu dać czas na spokojny odpoczynek. Jeśli pozwolimy roślinom, owadom czy jeżom spokojnie przetrwać zimę, na wiosnę na pewno się nam odwdzięczą – uśmiecha się projektantka.
Projekt i zdjęcia: Agnieszka Hubeny Żukowska, Pracownia Sztuki Ogrodowej, www.pracowniasztukiogrodowej.pl

Agnieszka Hubeny Żukowska
Projektantka ogrodów, podróżniczka, dziennikarka i artystka. Wykładowczyni Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Autorka prawie 300 projektów ogrodów w Polsce i zagranicą. Absolwentka Wydziału Architektury i Wzornictwa ASP w Gdańsku, Ogrodnictwa na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu oraz Profesjonalnego Ogrodnictwa i Projektowania Ogrodów w Wielkiej Brytanii. Wiedzę i doświadczenie zdobywała w Polsce, Wielkiej Brytanii oraz USA. Prowadzi wykłady i szkolenia z zakresu projektowania i pielęgnacji ogrodów. Laureatka licznych nagród międzynarodowych, m.in. w Mediolanie i Los Angeles. Za całokształt pracy wyróżniona przez American Architecture Prize w Nowym Jorku. Współpracuje z wieloma czasopismami i portalami internetowymi, dzieląc się swoją wiedzą. Realizacje jej ogrodów były wielokrotnie przedstawiane w programach telewizyjnych. Członkini Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Ogrodów, International Design Club oraz International Association of Designers. Od roku 2018 członkini międzynarodowego jury w A’ Design Award & Competition w Mediolanie. Od ponad 20 lat współpracuje z Pracownią Sztuki Ogrodowej.