Nie ma wątpliwości, że mróz w ogrodzie jest jednym z najlepszych artystów wszech czasów. Jego ulubiona paleta kolorów to oczywiście odcienie bieli. Potrafi w jednej chwili pokryć szronem uśpiony zimą ogród albo zasypać go skrzącym śniegiem. Lodowo‑śniegowe dzieła są krótkowieczne, ale wkrótce powstają kolejne. Zapraszamy na spacer po bylinowym ogrodzie, który stworzyła Agnieszka Hubeny‑Żukowska.
Przeczytaj również: Biały Ogród – niezwykły projekt łączący estetykę, użyteczność i pasję do roślin
Mróz w ogrodzie, czyli fakturowana osnowa
Mrozu nie trzeba zapraszać do ogrodu, ale warto mu stworzyć warunki, by miał na czym wyczarować swoje arcydzieła, tak jak w tym ogrodzie. Doskonałe do tego są byliny. Ich części nadziemne – liście, owocostany, pędy kwiatowe – zwykle zamierają na zimę. Choć szarzeją i przestają przyciągać wzrok świeżymi barwami, tworzą naturalną kompozycję form, struktur i faktur. Aby zauważyć ich subtelną urodę, jesienne porządki warto odłożyć do wiosny.
Gdy do ogrodu wkracza mróz, każde najmniejsze źdźbło ozdabia milionami lodowych brylantów w kształtach, jakich nie potrafi wykonać żaden jubiler: gwiazdek, igieł, piórek. Rezygnacja z jesiennych porządków ma też inne zalety. Części podziemne bylin, okryte kołderkami z własnych liści, zimują po prostu lepiej.
Dynamiczna kompozycja
Nawet gdy w ogrodzie rządzi mróz, toczy się w nim życie. Pod zaschniętymi liśćmi bylin, które wypełniają praktycznie każdą przestrzeń, zimują przecież biedronki oraz motyle. Suche kłosy traw i owocostany bylin zaś zamieniają się w stołówkę z wykwintnym menu dla ptaków. Część niezjedzonych nasion zawsze spada na ziemię, aby wiosną mogły rosnąć z nich nowe pokolenia wieloletnich kwiatów. Bezlistne gałęzie krzewów, których w tym ogrodzie jest wiele, tworzą wyrazistą kanwę dla lekkich, pierzastych źdźbeł ozdobnych traw. Każdy podmuch zimowego wiatru dynamizuje tę kompozycję. Kołyszące się trawy i inne byliny delikatnie szeleszczą, wśród nich zaś uwijają się sikorki i inne ptactwo. Jesienno‑zimowe szarości przełamują zimozielone krzewy, takie jak bukszpany i żywotniki.
Czytaj również: Ogród zimą – utrzymanie i pielęgnacja.
Podział na wnętrza
Spacerując po tym ogrodzie ma się wrażenie przechodzenia do kolejnych pokojów. Podkreślają to oczywiście murki, schodki, pergole i niskie żywopłoty, które dzielą go na wnętrza. W każdym ogrodowym pokoju czeka niespodzianka, np. czerwone owoce róż, rzeźby, trejaże… I oczywiście karmniki, przy których na smakołyki czekają ptaki. Z kolei po drodze mija się oszronione arcydzieła. Wczesną wiosną część zaschniętych bylin się ścina, natomiast inne zamieniają się w ściółkę. Tak naprawdę lada moment pojawią się pierwsze kwiaty! Wtedy do ogrodu wkroczy Wiosna, czyli artystka równie światowej sławy, co Mróz.
Projekt: Agnieszka Hubeny‑Żukowska, Pracownia Sztuki Ogrodowej, www.pracowniasztukiogrodowej.pl
Zdjęcia: Agnieszka Hubeny‑Żukowska

Jakie byliny wybrać, aby osiągnąć efekt jak na zdjęciach?
Agnieszka Hubeny‑Żukowska, Pracownia Sztuki Ogrodowej, www.pracowniasztukiogrodowej.pl
Ciekawy, zimowy ogród najczęściej kojarzy się z roślinami zimozielonymi, wśród których wymienić można z pewnością liściaste różaneczniki, bukszpany, laurowiśnie czy iglaste cisy, jałowce, jodły, świerki i żywotniki. Tymczasem w ogrodach bylinowych jest wiele roślinnych gwiazd, które wcale nie zielenią zdobią zimowy ogród. Zaschnięte pędy, owoce i nasiona, dzięki wyraźnym architektonicznym kształtom, podkreślonym przez szron, mróz i śnieg, również stają się ogrodowymi rzeźbami.
Główki nasienne jeżówek, żelaźniaków, rozchodnikowców, funkii, a także całe zasychające na zimę pędy astrów, liatrii, tawułek czy traw ozdobnych są nie tylko piękne. Stanowią też spiżarnię dla zimujących w Polsce ptaków i ssaków oraz schronienie dla setek, jak nie tysięcy gatunków owadów (w tym dzikich pszczół i motyli). Ogród bylinowy zimą jest więc nie tylko piękny ze względu na kształty i struktury roślinne, ale również ze względu na odwiedzające je stworzenia.
Moimi ulubionymi roślinami w zimowym ogrodzie bylinowym są między innymi: jeżówka (Echinacea), żelaźniak (zwłaszcza Phlomis tuberosa Amazone, Phlomis russeliana), funkia (Hosta), rozchodnikowiec (Hylotelephium spectabile – dawniej rozchodnik: Sedum spectabile), liatra (Liatris spicata), sadziec (Eupatorium), krwiściągi (Sanguisorba), jarzmianki (Astrantia), szałwie (Salvia), a także trawy: rozplenica (Pennisetum), miskant (Miscanthus), obiedka szerokolistna (Chasmanthium latifolium), trzcinnik (Calamagrostis acutiflora, Calamagrostis brachytricha), palczatka (Schizachyrium scoparium).
Sprawdź też: Wiosna w ogrodzie: jak się do niej przygotować?