Kuchnia irlandzka nie wprowadziła do międzynarodowych klimatów kulinarnych wielu dań, ale dzięki emigrantom zarobkowym poznał ją cały świat. Stany Zjednoczone, Kanada, Argentyna, Australia czy RPA lubują się w tłustych śniadaniach, a irlandzki gulasz gości w każdym z tych krajów w mniej lub bardziej zmienionej formie. Wysokiej jakości bimber – whiskey zna każdy, a ci co nie przepadają za czystym alkoholem, na pewno nie odmówią jego dodatku w Irish Coffee.

Full Irish breakfast

Mimo że dzisiejsza Irlandia jest krajem nowoczesnym i dość bogatym, jej historia wcale nie była tak słodka, jak mogłoby się wydawać. Bieda, ciągłe nękanie przez sąsiednich Anglików oraz klęska głodu, związana z zarazą ziemniaczaną, nie przyczyniły się ani do rozkwitu narodu, ani tym bardziej kuchni. Mimo wyzbycia się narodowego języka, po części religii oraz wielu zwyczajów, Irlandczycy nie ulegli całkowitemu wpływowi kultury narzuconej przez Anglików. Mało tego, nawet ją zmienili i wprowadzili do niej wiele swoich akcentów. Dotyczy to na przykład słynnego wysokokalorycznego śniadania irlandzkiego, które tak spodobało się Anglikom, że znane jest na świecie pod nazwą śniadania angielskiego. Mimo ciągłych zarzutów dietetyków i krytyków kulinarnych pod adresem irlandzkiego patentu śniadaniowego, to właśnie hotele serwujące śniadanie angielskie cieszą się największą popularnością. Obok typowych śniadań wywodzących się z Europy Wschodniej (polskiego, ukraińskiego, żydowskiego) i Północnej (norweskiego, szwedzkiego), a także śniadań arabskich, jest to zestaw śniadaniowy gwarantujący uczestnikom porannej biesiady najedzenie się do syta.

Góry Wicklow to najrozleglejszy obszar górzysty w Irlandii

Śniadanie irlandzkie zawsze składa się z grillowanego boczku, jajecznicy bądź jaj sadzonych, pieczonej kaszanki lub parówek, ciemnego chleba, a czasami również z placków ziemniaczanych, grillowanych pomidorów i pieczonych ziemniaków. Serwuje się do niego także wędliny, sery, warzywa sezonowe, słone irlandzkie masło, mleko, herbatę, kawę, a na deser muffinki lub ciastka. Irlandzki zestaw śniadaniowy jest tak popularny, że podaje się go także podczas lotu w najbardziej luksusowych liniach lotniczych. W porównaniu ze śniadaniem typowo angielskim, Irlandczycy nigdy nie podają fasolki w sosie pomidorowym.

Zielone klify

Irlandia to kraj w przeważającej części rolniczy, stąd tradycyjne dania opierają się na kuchni wiejskiej, wykorzystując wiele podstawowych składników. Ze względu na długie okresy chłodu i deszczu oraz silne wiatry, tradycyjna kuchnia irlandzka korzysta z wysokokalorycznych i odżywczych produktów, do których należą: mięsa (wołowina, baranina, wieprzowina), ziemniaki, cebula, kapusta, ryby, owoce morza i nabiał. Dania mięsne spożywane na co dzień są niezbyt wyszukane. Mięso podaje się z chlebem lub ziemniakami w wielu wariantach. Z nabiału Irlandczycy upodobali sobie sery, a Gubbeen i Cashel Blue są dobrze znane nie tylko w Europie, ale też poza nią. Chcąc skosztować rdzennej kuchni Zielonej Wyspy, należy wybrać się jak najdalej od Dublina czy Cork – dwóch największych miast Irlandii. Z dala od cywilizacji, na baśniowych klifach Moher odnajdziemy maleńkie, nadmorskie knajpki, serwujące dawne celtyckie potrawy. Klify Moher są zdaniem wielu turystów najpiękniejszym miejscem w całej Irlandii. Ciągną się przez 8 km na zachodnim wybrzeżu wyspy i oddzielają ją od wzburzonych wód Atlantyku. W samym ich centrum wznosi się dziewiętnastowieczna wieża – O’Brian’s Tower, skąd można podziwiać zjawiskowe krajobrazy.

Spoglądając na wzburzone wody oceanu doceniamy smak dań z ryb i owoców morza, które – obok mięsa i ziemniaków – stanowią żelazną bazę potraw irlandzkich. Ryby (makrela, łosoś, sola) grilluje się, smaży lub dusi w maśle. Jednak hitem są niewielkie rybne kotlety mielone, podawane z aromatycznymi sosami. Ryby stanowią ważny składnik diety mieszkańców, a codzienne połowy gwarantują ich najwyższą jakość. Oprócz ryb, irlandzcy rybacy pozyskują z mórz krewetki, ostrygi, kraby oraz glony. Podaje się je często duszone w maśle z dodatkiem trawy cytrynowej i białego wina.

Kuchnia irlandzka – królestwo ziemniaków

Z uwagi na idealny klimat do uprawy ziemniaków, od momentu ich przywiezienia w XVI wieku, spożywa się je niemal do każdego posiłku. Zazwyczaj Irlandczycy gotują je „w mundurkach”, a potem sporządzają z nich wiele sycących potraw. Ziemniaki tłuczone, zasmażane, frytki, puree, placki, ciastka i zupy ziemniaczane to tylko część możliwości, jakie oferuje kuchnia irlandzka. Aby skosztować tradycyjnych, ziemniaczanych smakowitości, ponownie należy opuścić stołeczny Dublin i udać się w głąb wyspy. Glendalough znajduje się zaledwie godzinę jazdy samochodem z Dublina. Górująca kamienna wieża (schronienie mieszkańców podczas najazdów) i położony obok niej cmentarz świadczą o tym, że miasto to było ważnym ośrodkiem osadniczym. Warto też wybrać się na wycieczkę po tajemniczych i wilgotnych górach Wicklow, gdzie napotkać można stada owiec, pasących się na soczystych górskich łąkach.

Cmentarz klasztorny w Glendalough

W pobliżu Glendalough oraz u podnóża gór Wicklow znajdziemy kilka niewielkich zajazdów, oferujących tradycyjne dania ziemniaczane. Prawdziwym hitem tej okolicy jest puree ziemniaczane z dodatkami. Champ to wyjątkowo smaczna potrawa, której bazą są gotowane ziemniaki utłuczone z masłem. Dodaje się do nich mleko oraz wcześniej usmażonego na maśle poszatkowanego pora. Z kolei potrawa zwana colcannon bazuje na wcześniejszym przepisie, jednak wzbogaca się ją dodatkowo pociętą gotowaną kapustą. Puree serwuje się na ogrzanym półmisku, wykonując w środku zagłębienie, do którego wlewa się roztopione masło. Bogatszą wersją dań z ziemniaków jest zapiekanka pasterska „Shepherd’s pie”. W glinianym garnku umieszczony jest wcześniej przygotowany gulasz z mięsa mielonego i warzyw, przykryty warstwą ziemniaków oraz żółtym serem. Potem całość zapieka się w piecu i podaje – o dziwo – z frytkami!

Finezja smaków mięs

Średniowieczny zamek Blarney i jego imponujące ogrody to jeden z największych hitów Irlandii. Właśnie tu eksponowany jest znany na całym świecie Kamień Elokwencji. Według legendy dotknięcie go to gwarancja, że nigdy nie zabraknie nam słów podczas rozmowy. Nieopodal znajdują się także Schody Życzeń, po których należy zejść i wejść z zamkniętymi oczami, wypowiadając pragnienie. Jeżeli chcemy by nasze życzenie spełniło się w ciągu najbliższej godziny, warto pomyśleć o najwspanialszym daniu kuchni Irlandii, jakim jest gulasz Irish Stew, gdyż serwowany jest w restauracji nieopodal zamku. Potrawa bazuje na baraninie lub jagnięcinie duszonej z warzywami (kapustą, selerem, groszkiem, cebulą) w delikatnym rosole z suszonym tymiankiem. W celu wydobycia smaku baraniny, gulasz dusi się długo, podlewając go od czasu do czasu wodą. Często wrzuca się do niego dodatkowo kilka kawałków marchwi, ziemniaków czy pasternaka. Na gulasz irlandzki nie ma uniwersalnego przepisu, bo każdy region przygotowuje go inaczej.

Kuchnia irlandzka – dubliński szyk

Dublin, jak na stolicę przystało, oferuje odwiedzającym wszystko, czego dusza zapragnie. Oprócz średniowiecznych kościołów, odbudowanego zamku oraz uniwersytetu Trinity College ze słynną biblioteką, można odwiedzić tu dzielnicę pubów, zwaną Temple Bar bądź Guinness Storehouse, gdzie serwuje się najsłynniejsze ciemne piwo świata. Jeżeli pojawimy się w Dublinie 17 marca, mamy szansę wypić piwo zielone, które nawiązuje do koloru trójlistnej koniczyny – symbolu Irlandii.

Zielone piwo jest wynalazkiem amerykańskim, dlatego oprócz tego jednego dnia w roku rdzenni Irlandczycy wolą sięgać po tradycyjnego, ciemnego Guinnessa. Z dodatkiem tego gorzkawo słodkiego trunku w stolicy Irlandii przygotowuje się jeden ze smaczniejszych gulaszy irlandzkich. W trakcie duszenia mięsa i warzyw wodę do podlewania zastępuje się piwem. Dublin Coddle to następne, zaskakujące danie, wymyślone w stolicy kraju. Potrawa składa się z warstwy gotowanych parówek wieprzowych i tłustego, wcześniej usmażonego bekonu z pokrojonymi w plasterki ziemniakami i cebulą.

Most O'Connella w centrumDublina, w głębi kopuła The Custom House
Most O’Connella znajduje się w ścisłym centrum miasta. W głębi kopuła The Custom House – dawnego budynku rządu.

Prawdziwa kuchnia irlandzka

Dla amatorów mocniejszych trunków niż ciemne piwo, Dublin może okazać się prawdziwym rajem. Irlandzka whiskey wraz ze szkocką whisky serwowane są w każdym miejscu na świecie, ale wszystko smakuje najlepiej tam, gdzie zostało wytworzone. Aby spróbować prawdziwej irlandzkiej whiskey, warto udać się do najsłynniejszej gorzelni Jameson Distillary.

Jeżeli natomiast 40% moc whiskey przewyższa nasze możliwości, w ramach ukoronowania wyjazdu do Irlandii można wypić kawę. Ale nie byle jaką! Irish Coffee jest świeżo zaparzonym espresso z sutym dodatkiem narodowego trunku Irlandczyków. Idealnie pasuje do niej ciasto czekoladowo- wiśniowe, podawane na ciepło z gigantyczną porcją bitej śmietany.

Radosław Kożuszek

Dr inż. Radosław Kożuszek, wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego. Podróżnik, który odwiedził ponad 70 krajów. Organizator wypraw trekkingowych, przyrodniczych i kulinarnych. Fascynat kuchni lokalnych i optymalnego odżywiania, prowadzący program kulinarny „Pieprz i kartofle” w Polskim Radiu.

FB: Podróże bez biura