Jak stworzyć unikatową przestrzeń, która wpisze się w zastany kontekst i gusta wielu osób? Odpowiedzi na to pytanie szukał architekt Jan Sikora, założyciel autorskiej pracowni Sikora Wnętrza+Architektura i kierownik Katedry Architektury Przestrzeni Kulturowych na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Jest autorem wielokrotnie nagradzanych wnętrz publicznych i prywatnych, które zyskały uznanie użytkowników, jak i znawców tematu.
Gdańsk od podszewki
Do jego gdańskiej pracowni zgłosił się inwestor z prośbą o projekt dwóch mieszkań, przeznaczonych na krótkoterminowy wynajem. Prestiżowa lokalizacja inwestycji – legendarna Wyspa Spichrzów – narzucała utrzymanie wysokiego poziomu realizacji.
– Na szczęście klient podszedł do tematu w sposób rozsądny. Całkowicie mi zaufał, zostawiając pełną swobodę działania. Na projekt przeznaczył budżet uwzględniający dobre wzornictwo, sztukę i wysokiej jakości materiały. Pozostało mi zatem poszukać najlepszych wyznaczników gdańskiego stylu – mówi architekt Jan Sikora.
Poszukiwanie stylistyki, która najlepiej opisuje Trójmiasto to pasjonująca podróż, w którą jeszcze długo przed przejęciem opisywanej inwestycji, lubiany wykładowca zabrał swoich studentów. Razem próbowali poznać i opisać styl gdański. Jakie skojarzenia budzi? Jakie są charakterystyczne dla niego faktury, kształty, kolory… W efekcie młodzi projektanci odbyli mnóstwo rozmów, przeprowadzili wiele badań, prześledzili setki przewodników i folderów reklamowych. Na Gdańsk spojrzeli z każdej z możliwych perspektyw: z góry, z dołu, od podszewki.
Elegancja w miejskim stylu
Szeroką definicję gdańskiego stylu można poznać m.in. śledząc topowe projekty pracowni Janka Sikory. Jak twierdzi projektant, interpretacja każdej estetyki powinna być indywidualna i oparta na innowacyjności. Nie wystarczy tylko czerpać z ulubionych stylów wnętrzarskich. Powinno się je twórczo filtrować przez własną wrażliwość i obserwację codzienności.
Architekt zrealizował zatem autorską wizję wielkomiejskiej elegancji. Nie brakuje tu charakterystycznych dla Gdańska elementów industrialnych. Jest kropla wyrazistego koloru, chętnie używanego w historycznych przestrzeniach polskich dworów i pałaców. Są wątki zaczerpnięte z wnętrz zabytkowych kamienic, jak jodła na podłodze, eleganckie sztukaterie czy rozety. Uważny obserwator dostrzeże też akcenty lubianego przez Polaków stylu skandynawskiego w postaci drewna i jasnych kolorów. Czuć tu również atmosferę wytwornych hoteli i luksusowych butików.
– Często podkreślam, że elegancja może być pozbawiona oczywistości i banału – tłumaczy projektant. Powinna skutecznie opierać się utartym schematom, a to jest zadanie dla świadomych i poszukujących projektantów – dodaje.
Szybka zmiana koncepcji
Wnętrze apartamentu w dużej mierze powstało w oparciu o autorskie projekty mebli, takie jak malowana na czarno, drewniana zabudowa kuchenna czy zjawiskowa komoda na czarnej ażurowej podstawie.
– Pierwotny projekt wyglądał nieco inaczej, jednak ostatecznie uwzględniliśmy wizję stolarza, który wyselekcjonował jesionowe deski z wyrazistym rysunkiem słojów i wykonał z nich fronty mebla. Ten sam materiał konsekwentnie zastosowałem jako wykończenie półwyspu kuchennego oraz ścian w łazience i sypialni.
Prace nad aranżacją apartamentu zaczęły się jeszcze przed wybuchem pandemii. W trakcie okazało się, że nie ma możliwości, by sprowadzić wszystkie uwzględnione w planach meble i dodatki. Inwestorowi zależało na szybkim ukończeniu projektu, trzeba było zatem znaleźć alternatywne rozwiązanie.
– Takie sytuacje wyzwalają we mnie dodatkowe pokłady energii. Włączam tryb, który nazywam „projektowaniem na bieżąco”. Odwiedzam zaprzyjaźniony salon meblowy Designzoo w Sopocie, bo mam pewność, że znajdę tam wszystko, czego potrzebuję i – co ważne – dostanę to od ręki. Tworzenie kompozycji w spontaniczny sposób przynosi niekiedy nieoczekiwane, ale świetne efekty.
Projekty spod lady
Architekt zaczął nawet myśleć o otwarciu własnego butiku z wyselekcjonowanymi produktami, by móc tworzyć – jak je przekornie nazywa – „projekty spod lady”. Dobieranie mebli, dodatków czy oświetlenia to szczególnie przyjemna część pracy, gdy uda się na moment opuścić miejsce budowy.
– Poszukiwanie inspiracji w sieci, w sklepach z dodatkami czy w trakcie podróży to szczególny rodzaj estetycznej turystyki, którą wszyscy uprawiamy. Najważniejsze jest to, by droga ta z każdym krokiem przybliżała nas do tworzenia unikalnej, autorskiej wizji wnętrza, co odbywa się z korzyścią dla projektanta i inwestora – puentuje Jan Sikora.
Projekt: arch. Jan Sikora, Sikora Wnętrza+Architektura, sikorawnetrza.com
Zdjęcia: Paweł Mądry Fotografia, madryphoto.com

dr hab. Jan Sikora, profesor ASP
sikorawnetrza.com
Architekt wnętrz – rocznik 1984, autor ponad stu wnętrz prywatnych i publicznych. Z pasją tworzy obiekty kultury, takie jak Stacja Kultura czy Sopoteka. W Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku prowadzi Katedrę Architektury Przestrzeni Kulturowych, wielokrotnie nagradzany m.in. międzynarodową nagrodą Library Interior Design Award, Nagrodą Architektoniczną Polityki i Bryłą Roku. Prowadzi autorską pracownię Sikora Wnętrza+Architektura.